Czwartek / 17-09-2020 / Ilość wyświetleń: 576
Zdrada i cios w plecy - agresja ZSRR na Polskę 17 września 1939 r.
81 lat temu, 17 września 1939, łamiąc polsko-sowiecki pakt o nieagresji, Związek Socjalistycznych Republik Radzieckich bez wypowiedzenia wojny zaatakował II Rzeczpospolitą, która na zachodzie już od 1 września walczyła z hitlerowskimi Niemcami. Konsekwencją sojuszu dwóch totalitaryzmów był rozbiór terytorium osamotnionej Polski. Ku przestrodze potomnym pamiętajmy, szczególnie w Dniu Sybiraka, o tym jednym z najbardziej okrutnych i nieludzkich okresów najnowszej historii
Sowiecka napaść na Polskę była następstwem układu podpisanego w Moskwie 23 sierpnia 1939, przez ministra spraw zagranicznych III Rzeszy Joachima von Ribbentropa oraz ludowego komisarza spraw zagranicznych ZSRR Wiaczesława Mołotowa, pełniącego jednocześnie funkcję przewodniczącego Rady Komisarzy Ludowych (premiera). Oficjalnie był paktem o nieagresji między III Rzeszą a ZSRR. Zawierał jednak tajny protokół dodatkowy, w którym zaplanowano przyszły rozbiór krajów wschodnioeuropejskich, w tym Polski. Porozumienie to otworzyło drogę i prowadziło wprost do wojny światowej. W głównym tekście traktatu była mowa o planowanym przez Hitlera ataku na Polskę i jego akceptacji przez ZSRR. W tajnym protokole dokonano podziału stref wpływów po zajęciu Polski. Wieczorem 23 sierpnia 1939 było już przesądzone, że wojna wybuchnie.
Związek Sowiecki i Niemcy podpisały traktat o nieagresji... To co do niedawna wydawało się niewiarygodne, stało się faktem. Niemiecki narodowy socjalizm i komunizm były ideologicznymi skrajnymi przeciwieństwami. Propaganda komunistyczna była nastawiona na walkę z faszyzmem i hitleryzmem, podczas gdy jednym z filarów nazizmu była krucjata przeciwko bolszewizmowi. Rozpoczęło się nerwowe odliczanie do (jak się okazało) największego konfliktu w dziejach świata.
Radziecka agresja na Polskę nastąpiła w sytuacji, gdy Rzeczpospolita toczyła walki z III Rzeszą nad Bzurą, broniły się Warszawa, Lwów, Modlin i Hel, a dowództwo wojsk polskich podejmowało próby organizacji obrony na tzw. przedmościu rumuńskim.
17 września 1939 o godz. 3.00 z-ca ministra spraw zagranicznych ZSRR Władimir Potiemkin przedstawił ambasadorowi RP Wacławowi Grzybowskiemu notę informującą o upadku państwa polskiego. Pismo nie zostało przyjęte przez polskiego dyplomatę. O godzinie 4.00 rano wojska sowieckie Frontów Białoruskiego i Ukraińskiego w sile około 1 miliona żołnierzy przekroczyły wschodnie granice Polski, łamiąc postanowienia paktu o nieagresji (1932), umowy wynikające z przynależności do Ligi Narodów oraz realizując ustalenia tajnego protokołu paktu Ribbentrop-Mołotow - czwartego rozbioru Polski. Wobec szybkich postępów wojsk sowieckiego Frontu Ukraińskiego organizacja obrony stała się niemożliwa. Przekraczające granice wojska sowieckie napotkały jedynie opór słabych jednostek Korpusu Ochrony Pogranicza i nielicznych oddziałów wojskowych, liczących łącznie 30 tys. żołnierzy. Dyrektywa Naczelnego Wodza nakazywała unikania walk z Armią Czerwoną i podejmowanie ich tylko w przypadkach prób rozbrojenia lub utrudniania marszu. Ze względu na brak łączności dyrektywa dotarła do niewielu oddziałów polskich, ale i tak wprowadzała zamęt w decyzjach dowódców.
Już 17 września prezydent RP Ignacy Mościcki, Naczelny Wódz Edward Śmigły-Rydz i premier RP Felicjan Sławoj Składkowski wraz z rządem przekroczyli granicę z Rumunią, gdzie zostali internowani. Pretekstem do internowania polskich władz stała się działalność polskich polityków, którzy chcieli z Rumunii zarządzać Polską ogarniętą wojną. Konieczne do dalszego funkcjonowania kraju było wyznaczenie polskich władz, które znajdowałyby się poza zasięgiem obu agresorów. Na prezydenta został mianowany Władysław Raczkiewicz, który z kolei na premiera nominował gen. broni Władysława Sikorskiego.
Tymczasem oddziały ZSRR maszerowały przez kraj, dopuszczając się licznych zbrodni wojennych, mordując jeńców i ludność cywilną. Sowieci deportowali mieszkańców podbijanych ziem na Sybir, odbywała się także systematyczna grabież majątku narodowego i dóbr prywatnych - w tym dzieł sztuki. Za Armią Czerwoną posuwały się specjalne oddziały NKWD, których zadaniem była m.in. eliminacja miejscowych elit.
22 września 1939 r. na honorowych warunkach, zresztą niedługo potem złamanych, skapitulował Lwów. Tego samego dnia w Brześciu odbyła się wspólna defilada wojsk niemieckich i radzieckich, a sześć dni później III Rzesza i ZSRR podpisały tzw. Traktat o granicach i przyjaźni, który wyznaczał przebieg granicy między okupantami i przypieczętowywał IV rozbiór Polski.
Do uderzenia na Polskę przeznaczono ok. 630 tys. żołnierzy, 4700 czołgów (więcej niż mieli Niemcy) i 3300 samolotów. Podczas walk zginęło ok. 3,5 tys. polskich żołnierzy i cywilów, a ok. 20 tys. było rannych. Do niewoli wzięto blisko 250 tys. osób (w tym ok. 10 tys. oficerów). W sumie na wschód w latach 1939-1941 deportowano nawet 1,5 mln osób. Straty Armii Czerwonej to ok. 10 tys. zabitych, rannych i zaginionych. Oddziały partyzanckie walkę z ZSRR kontynuowały w niektórych miejscach aż do 1941 roku, gdy to Niemcy zaatakowały swojego niedawnego sojusznika.
- 17 września, w Dniu Sybiraka, wspominamy tragiczne losy Polaków, deportowanych z Polski głównie na Syberię, na „Nieludzką ziemię” – mówi starosta Zdzisław Brezdeń. - Pamiętamy o deportowanych i pomordowanych obywatelach II Rzeczpospolitej przez III Rzeszę Niemiecką, ZSRR oraz nazistowskich ukraińskich faszystów z OUN-UPA. 81. rocznica napaści Związku Sowieckiego na Polskę w 1939 roku jest okazją do podtrzymania i przekazywania wiedzy o historii, kulturze oraz męczeństwie Polaków na Kresach Wschodnich. Utrwalanie pamięci o Sybirakach, z których wielu po wojnie zamieszkało także w naszym powiecie, jest obowiązkiem całego naszego społeczeństwa. Dziś, żyjącym świadkom tamtych dni pogardy, należy się najwyższy szacunek za odwagę, pragnienie wolności, poświęcenie i cierpienie, a tym którzy już odeszli – modlitwa o pokój ich duszom.
We wrześniu 1939 r. Polacy stanęli przed śmiertelnym wyzwaniem, aby obronić i utrzymać niepodległość odzyskaną dwie dekady wcześniej. Po tym, jak 1 września, III Rzesza Niemiecka bez wypowiedzenia wojny, zaatakowała Polskę, sowiecki atak z 17 września przesądził o tragicznym losie Polski, zmuszonej teraz przez dwa zbrodnicze totalitaryzmy - niemiecki i sowiecki - do bezkompromisowej walki o wolność kraju na dwa fronty. Polska wystawiła do tej wojny czwartą co do wielkości armię, poniosła największe ofiary i jako jedyna walczyła w tym konflikcie od pierwszego do ostatniego dnia. Także dzisiaj Polska perspektywa jest niezbędna, żeby w pełni zrozumieć przebieg i konsekwencje tego światowego konfliktu zbrojnego. Liczące się państwa przykładają wielką wagę do tego, w jaki sposób prezentowana jest ich historia i jej narracja w świadomości zbiorowej swojego narodu. Wojna nie dla wszystkich się skończyła w 1945 r. Pamiętamy jak niesprawiedliwie została potraktowana Polska, a przede wszystkim jak mocno niedoceniony został wysiłek polskich żołnierzy, którzy z poświęceniem walczyli za wolność zarówno swojego kraju, jak również całego świata, a później nie mogli uczestniczyć w paradzie zwycięstwa. Ze strony naszych sojuszników nie padło nigdy słowo przepraszam, a tymczasem koniec wojny dla Polaków oznaczał kolejną okupację i walkę o wolność przez kolejnych 45 lat.
Wrzesień jest miesiącem pamięci narodowej, który zapisał się w historii Polski wyjątkowo boleśnie. Od ośmiu dekad początek tego miesiąca zajmuje w naszym kalendarzu pozycję szczególną. Oddajemy wtedy hołd obrońcom Ojczyzny z września 1939 roku oraz wszystkim żołnierzom walczącym o wolność i niepodległość Polski. Ale dziś pamiętamy i wspominamy także bohaterów oraz wydarzenia całej polskiej drogi do wolności, od wybuchu II wojny światowej w 1939 r. do upadku komunizmu w 1989 r. Wspominamy okrucieństwo obu okupacji, zbrodnię katyńską, masowe deportacje na Wschód, wysiłek zbrojny na polskich ziemiach, w tym wywiadu Armii Krajowej, a także poza jej granicami, m.in. Armię Andersa i bitwę o Monte Cassino, powstanie w getcie warszawskim i los Żydów, ludobójstwo w obozie koncentracyjnym Auschwitz-Birkenau, misje Jana Karskiego, działalność legendarnego „kuriera z Warszawy” Jana Nowaka-Jeziorańskiego, Powstanie Warszawskie, powojenne podziemie antykomunistyczne, wystąpienia z czerwca 1956 roku i z grudnia 1970 roku oraz przełomową pielgrzymkę papieża Jana Pawła II z 1979 roku, a także podpisane w 1980 roku „Porozumienia Sierpniowe”, które doprowadziły do powstania NSZZ „Solidarność” i dały początek przemianom z 1989 roku, przyczyniając się do obalenia komunizmu i końca systemu jałtańskiego.

GRAFIKA: W prezentowanej grafice widzimy kadr z animowanego filmu „Niezwyciężeni” (IPN/Fish Ladder/ Platige Image/ Youtube), który miał swoją premierę we wrześniu 2017. Przemawiając językiem popkultury, nowatorsko opowiada on o historii naszej Ojczyzny. W trwającej 4 minuty emisji, autorzy filmu w malarski i symboliczny sposób przedstawiają kluczowe momenty 50-letniej walki Polaków o wolność - od pierwszego dnia II wojny światowej, aż do upadku komunizmu w Europie, w 1989 roku. Film prezentuje główne etapy polskiej drogi do wolności, którą szli również Żołnierze Wyklęci, opozycja niepodległościowa i „Solidarność”...
CZYTAJ
POPRZEDNIĄ
CZYTAJ
NASTĘPNĄ
Pdf
DRUKUJ
POWRÓT
WYPOWIEDZ
SIĘ